Kłopoty rynku motoryzacyjnego z brakiem pracowników
Obecna sytuacja branży motoryzacyjnej zdecydowanie nie jest godna pozazdroszczenia. Nie licząc wszelkich problemów związanych z brakiem kluczowych komponentów czy przerwanymi łańcuchami dostaw, w wielu krajach, w tym w Polsce, brakuje pracowników w fabrykach. Jakie są tego powody, a także co można zmienić, by odwrócić ten negatywny trend?
Motoryzacja w kryzysie – jakie są jego powody?
Temat dzisiejszego tekstu to nie jedyna przyczyna problemów, z którymi obecnie musi borykać się motoryzacja. Powodów, przez które producenci aut są obecnie w nieciekawej sytuacji, jest naprawdę wiele. Wszystko oczywiście zaczęło się już w 2020 roku, który pewnie już zawsze będzie kojarzony z wybuchem pandemii koronawirusa. Fabryki produkujące
samochody na całym świecie musiały wstrzymać swoje działanie, jak zresztą większość dziedzin naszego życia. Gdy jednak pierwsze lockdowny zaczęły znikać, okazało się, iż następne wydarzenia mogą jeszcze bardziej skomplikować sytuację.
Czasami jedno zarażenie w całej fabryce mogło sprawić, iż reszta pracowników musiała udawać się na przymusowy urlop. Dodatkowo łańcuchy dostaw zostały zerwane, a ich odbudowanie nadal nie zostało w pełni ukończone. Sytuacji zdecydowanie nie pomagają nawracające lockdowny w Chinach, między innym iw Szanghaju, który jest kluczowy na logistycznej mapie świata, trwająca rosyjska inwazja na Ukrainie, a także braki w półprzewodnikach. Wszystko to sprawia, iż kłopotów, z którymi obecnie zmaga się branża motoryzacyjna, jest naprawdę wiele
Brak pracowników w fabrykach nie pomaga sytuacji
W całej Europie możemy niestety obserwować taką samą sytuację – w fabrykach występują braki w kadrach. Kłopoty nie zaczęły się teraz – fabryki podkreślają, że problemy toczą branżę już od dobrych kilku lat. Według ostatnich badań, w Polsce w fabrykach samochodowych i przy produkcji pojazdów tego typu pracuje lekko ponad 200 tysięcy osób. Wydaje się to liczbą naprawdę sporą, lecz fabryki podkreślają, że nie jest to liczba pozwalająca na uzyskanie pełnej mocy przerobowej. Obecnie w całej Europie rośnie zapotrzebowanie na pracowników, gdyż po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy kłopoty związane z częściami oraz przymusowym zamykaniem fabryk nie są aż tak częste i bolesne. Oczywiście od takich problemów, jak mała dostępność półprzewodników szybko nie uciekniemy, ale widać pierwsze znaki poprawy sytuacji. Nic więc dziwnego, iż fabryki potrzebują obecnie większej liczby rąk do pracy.
Największy problem? Brak młodych specjalistów
Samych pracowników fizycznych być może aż tak nie brakuje – źródło problemu leży niestety zupełnie gdzie indziej. Od lat bowiem eksperci alarmują, iż w Polsce brakuje wyspecjalizowanych pracowników, a młodych osób, które kierunkowałyby swoją przyszłość z przemysłem motoryzacyjnym niestety na horyzoncie nie widać. Alarmujący może być fakt, że dwie trzecie firm przyznaje się do problemów związanych ze zbyt małą liczbą wykształconych pracowników.
Przyczyn tego problemu szuka się w wielu miejscach – niektórzy uważają, że specjaliści wyjeżdżają za granicę, by uzyskać lepsze wynagrodzenie, co łączyłoby się z narzekaniami pewnych fabryk, które przyznają, iż osoby ze specjalizacjami często żądają zbyt wysokiego wynagrodzenia. Jest to trochę ironiczne, gdyż jeżeli niemieckie czy francuskie podmioty są w stanie spełnić te wygórowane według polskich placówek wymagania finansowe, trudno jest się dziwić, iż Polacy szukają szczęścia na zachodzie. Podkreśla się również niewystarczającą liczbę szkół i placówek, które przygotowywałyby do pracy w zawodzie.
Eksperci proponują, jak poprawić sytuację
Osoby badające branżę motoryzacyjną próbują podsunąć osobom decyzyjnym pomysły, dzięki którym będzie można zmniejszyć wagę problemu, czyli po prostu wykształcać specjalistów. Przede wszystkim podkreśla się znaczenie szkół zawodowych oraz techników, w których zdaniem ekspertów powinny częściej pojawiać się kierunki związane z motoryzacją. Wiele osób podkreśla również oddolne inicjatywy pracownicze oraz umożliwianie zainteresowanym osobom wykonywanie specjalizujących kursów.